Tym razem w stronę Aveiro. Trochę mniej znane niż słynne ovos moles z tego samego miasta, ale pyszne w swojej prostocie raivas. Co prawda, kiedy byłam w Aveiro, tych akurat nie jadłam, ale wszystko przede mną. W Portugalii pieczone od 200 lat. Niby nic niezwykłego, jak każde inne kruche cynamonowe ciasteczka, ale coś w sobie mają. A przede wszystkim oryginalny kształt nieregularnych zawijasów.
Raiva po portugalsku znaczy wściekłość. Różne są teorie tłumaczące nazwę tych ciastek . Niektórzy mówią, że były one tak twarde do gryzienia, że doprowadzały do złości jedzącego. Chociaż mnie to nie do końca przekonuje, bo moje nie wyszły aż takie twarde. Może jednak jest inne, lepsze, wytłumaczenie…
Pozornie najprostsze ciastka na świecie, ale uformowanie idealnie cienkich wałeczków już nie jest takie proste jak się wydaje;) Moje wyszły trochę grubsze, ale i tak zawijanie dziwnych kształtów jest super!
Raivas
Składniki:
75 g masła
100 g cukru
3 jajka
250 g mąki
1 łyżeczka cynamonu
- Cukier ubić z masłem.
- Następnie powoli dodawać jajka, jedno po drugim.
- Na koniec dodać mąkę wymieszaną z cynamonem
- Z powstałej masy formować cienkie wałeczki, dodając mąki żeby ciasto mniej się kleiło i formować z nich nieregularne kształty. ( ciasto może być dosyć lepkie i rzadkie- można wstawić na lodówki albo dodać więcej mąki)
- Ciastka układać na papierze do pieczenia i piec ok. 15 min. w piekarniku nagrzanym do 170 stopni.
Można przechowywać w szczelnie zamkniętym pudełku przez miesiąc.
To nie koniec, inne ciastka z Aveiro jeszcze się pojawią:)
provavelmente muito deliciosos :))
OdpowiedzUsuńClaro! Deves provar uma vez:)
OdpowiedzUsuń